Stowarzyszenie Thunder Independent - ul. Józefa Szanajcy 18A lok. 4, 03-481 Warszawa - Polska

Ceremonia w Malcanowie

21 kwietnia 2023 r., na zaproszenie Pani Dyrektor Szkoły Podstawowej im. 1 Pułku Szwoleżerów Józefa Piłsudskiego w Malcanowie mieliśmy zaszczyt wziąć udział w ceremonii upamiętnienia zrzutu na placówkę „Pierzyna”. Oprócz licznie zgromadzonych młodych ludzi, dbających na co dzień o to, jakże ważne miejsce pamięci, w uroczystości brali również udział przedstawiciele władz lokalnych. Pozwolimy sobie zacytować godne słowa, które padły w czasie uroczystości: „W naszej szkole pokazujemy, w jaki sposób powinno się kultywować tradycje narodowe oraz czcić pamięć o bohaterach”. Wspieramy i podpisujemy się pod tą, bardzo szczytną ideą.

W nocy z 3 na 4 kwietnia 1944 roku wznowiony został sezon operacyjny „Riposta”, w ramach której miał miejsce, między innymi, zrzut zaopatrzenia i lądowanie Cichociemnych na Placówce Odbiorczej „Pierzyna” w Malcanowie.

„Zrzut zrealizowany został w nocy 3/4 kwietnia 1944 w sezonie operacyjnym „Riposta”, w operacji lotniczej „Weller 5”. Dowódcą operacji był F/O Antoni Freyer, Załogę stanowili: pilot – F/S Henryk Bober, pilot – F/S Stanisław Kozłowski, radiotelegrafista – Sgt. Alfred Pawlitta, mechanik pokładowy – Sgt. Jan Prymus, strzelec – Sgt. Jan Wernikowski, despatcher – Sgt. Stanisław Gojdź, wykonujący misję samolotem Halifax JP-207 „E”. – elitadywersji.org

Miejsce zrzutu zabezpieczali żołnierze VII Obwodu Armii Krajowej „Obroża”, IV Rejonu „Fromczyn” – Placówka Wiązownia.

W ramach operacji do kraju zostali zrzuceni:

  • kpt. Sawicki Zygmunt, ps. Samulik
  • por. lot. Pokładecki Marian, ps. Zoll
  • ppor. lot. cw Bieżuński Jan, ps. Orzyc
  • sierż. lot. Biedrzycki Stanisław, ps. Opera

„Zrzut w pierwszych dniach kwietnia 1944 roku był pierwszą (i jedyną) operacją, która została przeprowadzona na „Pierzynie”. Jednakże samo zrzutowisko wyznaczone zostało już w roku 1943. Najprawdopodobniej w podobnym okresie za miejsce sprzyjające przeprowadzeniu akcji zrzutowej uznano teren w rejonie Olesina.

14 września 1943 roku z bazy lotniczej Tempsford w Wielkiej Brytanii, o godzinie 18.07 wystartowały dwa samoloty typu Halifax, których celem była „Pierzyna”. Niestety pierwszy z samolotów został ostrzelany przez niemiecką artylerię przeciwlotniczą i rozbił się nieopodal Esbjerg w Danii. Zginęło trzech skoczków Cichociemnych: ppor. Kazimierz Lewko, pseudonim „Palec”, ppor. Władysław Siakiewicz, pseudonim „Mruk”, ppor. Ryszard Skowroński, pseudonim „Lechita” oraz cała brytyjska załoga.

Druga z maszyn miała więcej szczęścia, ale niestety samolot nie odnalazł właściwego miejsca i bez zrzucenia ładunku (na pokładzie nie było skoczków) powrócił do bazy. Dowódca meldował, że krążył w rejonie Mińska Mazowieckiego, jednakże nie zauważył świateł, które miały oznaczyć miejsce zrzutu”. Tomasz K. Żurawski.

„W relacjach z „Pierzyny” znajdujemy zapisy o tym, że wielkim zaskoczeniem było dla żołnierzy na ziemi, pojawienie się spadochroniarzy:

Co otrzymywali żołnierze Podziemia w zrzutowych zasobnikach? Możliwości było bardzo wiele. Oczywiście najbardziej oczekiwana była broń palna. Jednakże w zasobnikach znaleźć też można było materiały wybuchowe do przeprowadzania akcji dywersyjnych, radiostacje wraz z częściami zapasowymi, medykamenty i środki opatrunkowe, składane rowery a nawet agregat prądotwórczy lub specjalnie zaprojektowany (by mieścił się w zasobniku) spadochroniarski motocykl.

Zarówno na „Pierzynie” jak i na „Zegarze” zrzucono dokładnie ten sam zestaw sprzętu -przeważała broń. Co ciekawe było to uzbrojenie niemieckie, choć najczęściej ze zrzutami lotniczymi kojarzona jest broń brytyjska, jak chociażby słynne pistolety maszynowe STEN. Oczywiście również i uzbrojenie alianckie było zrzucane w Polsce (np. we wspomnieniach żołnierzy AK z Glinianki znajdziemy informacje o posiadanych przez nich amerykańskich pistoletach Colt 1911), jednakże pamiętać należy, że zdobycie amunicji do broni niemieckiej było w warunkach walki okupacyjnej o wiele łatwiejsze. W zasobnikach, które lądowały w Malcanowie i Olesinie znajdowało się po 20 pistoletów maszynowych MP 40 oraz po 2 karabiny maszynowe MG42 (lub MG34), ponadto kilka rewolwerów i materiały wybuchowe. Po jednym zasobniku zawierało też 5 radiostacji wraz z osprzętem”.

Wszyscy czterej skoczkowie byli specjalistami od łączności. Podporucznik Bieżuński początkowo przebywał w Warszawie następnie znalazł się w Lublinie, organizował łączność w oddziałach partyzanckich. Podporucznik Pokładecki został przydzielony do Kieleckiego Okręgu AK, gdzie zajmował się szkoleniem obsług radiostacji. Kapitan Sawicki i sierżant Biedrzycki pozostali w Stolicy, służyli w Komendzie Głównej Armii Krajowej, obaj wzięli udział w Powstaniu Warszawskim. Spośród tych 4 skoczków 3 przeżyło wojnę. Sierżant Stanisław Biedrzycki został ciężko ranny 14 września 1944, podczas walk w Śródmieściu, 3 dni później zmarł” -Tomasz K. Żurawski.

kpt. Sawicki Zygmunt, ps. Samulik

Zwykły Znak Spadochronowy nr 2542,  ur. 10 marca 1910 w Żukowie (pow. siedlecki), zm. 14 lutego 1995 – kapitan pilot, oficer Wojska Polskiego, Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Armii Krajowej, zastępca kierownika referatu łączności lotniczej Wydziału Lotnictwa Oddziału III Komendy Głównej AK, uczestnik Powstania Warszawskiego, cichociemny. Znajomość języków: angielski, francuski; szkolenia (kursy): m.in. dywersyjno – strzelecki (STS 25, Garramour), nawigacyjny (Prestwick), podstaw wywiadu (STS 31, Bealieu), sztabów lotniczych (Londyn), spadochronowy (1 SBS Largo House, STS 51 Ringway), odprawowy (STS 43, Audley End), i in. W dniu wybuchu wojny miał 29 lat; w dacie skoku do Polski 34 lata. Syn rolnika.

por. lot. Pokładecki Marian, ps. Zoll

Zwykły Znak Spadochronowy nr 2549, ur. 1 lipca 1910 w Poznaniu, zm. 24 sierpnia 1993 w Poznaniu – porucznik lotnictwa, podharcmistrz, podoficer Wojska Polskiego, oficer Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Armii Krajowej, instruktor Oddziału III (operacyjnego) Okręgu Kielce AK, instruktor łączności, oficer Delegatury Sił Zbrojnych na Kraj, żołnierz wyklęty, więziony i torturowany przez UB (Łódź, 1945), cichociemny. Znajomość języków obcych: b.d.; szkolenia (kursy): m.in. specjalistów radio (podsłuch, goniometria i in.), radiowywiadu (Stanmore), spadochronowy (1 SBS, Largo House, STS 51, Ringway), walki konspiracyjnej, odprawowy (STS 43, Audley End) i in. W dniu wybuchu wojny miał 29 lat; w dacie skoku do Polski 33 lata. Pochodził z rodziny tapicera.

ppor. lot. cw Bieżuński Jan, ps. Orzyc

Zwykły Znak Spadochronowy nr 2543, ur. 17 czerwca 1905 w Ulatowie-Pogorzeli (powiat przasnyski), zm. 18 marca 1968 w Kiertynach Wielkich (gmina Bartoszyce) – nauczyciel, podporucznik lotnictwa czasu wojny, podoficer Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, oficer Armii Krajowej, Wydziału Lotnictwa Oddziału III Komendy Głównej AK, uczestnik kampanii wrześniowej, łącznościowiec, cichociemny.

Znajomość języków: brak danych; szkolenia (kursy): m.in. łączności, w tym na sprzęcie niemieckim (Ośrodek Wyszkoleniowy Sekcji Dyspozycyjnej Oddziału Specjalnego Sztabu Naczelnego Wodza, Stanmore), spadochronowy (STS 51, Ringway), odprawowy (STS 43, Audley End), i in. W dniu wybuchu wojny miał 34 lata; w dacie skoku do Polski 38 lat.

  1. sierż. lot. Biedrzycki Stanisław, ps. Opera

Zwykły Znak Spadochronowy nr 2546, ur. 18 września 1915 w Gzdowie (powiat skierniewicki, obecnie żyrardowski), poległ w Powstaniu Warszawskim 17 września 1944 w Warszawie – podoficer Wojska Polskiego, Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Armii Krajowej, radiotelegrafista Wydziału Lotnictwa Oddziału III Komendy Głównej AK, uczestnik kampanii wrześniowej, Powstania Warszawskiego, łącznościowiec, cichociemny. Znajomość języków: brak danych; szkolenia (kursy): m.in. radiotelegrafistów (Stanmore), łączności – praktyki (STS 20, Pollards Park House, Chalfont St Giles( spadochronowy (1 SBS, Largo House, STS 51, Ringway), walki konspiracyjnej, odprawowy (STS 43, Audley End), i in. W dniu wybuchu wojny miał 23 lata; w dacie skoku do Polski 28 lat.